niedziela, 23 czerwca 2013

Spacer czwarty: Port... hmmm... Houston? ;)

Czyli Gdynia powitała lato ciepłem, pięknym słońcem i największym w tym roku księżycem.



Trafiłam akurat na czas karmienia żurawi :)




Trochę lat '70 zawitało do Gdyni.


Fotografowanie fotografowania to zgubny nałóg :D




 

Ładnie mi odbiło.



Tak ciepło, a drzewa w szaliczkach. Pewnie wieje od morza.


Ciii, nie płoszcie fotografa.













I rzeczony księżyc.



I żegnam Was ja, we własnej osobie, po raz drugi ładnie mi odbiło :)


Tradycyjnie, reszta zdjęć TUTAJ
I taka prośba do oglądających: fajnie by było czasami przeczytać jakiś komentarz od Was. Co się podoba, co nie, co poprawić a co zostawić. Komentować i konstruktywnie krytykować możecie tu, lub na Facebooku :)
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz