środa, 25 września 2013

Spacer siódmy: Cel - zachód słońca gdzieś najdalej na Północy

Czyli na plaży w Jastrzębiej Górze. Czyli tam, gdzie w Polsce dalej na północ już się nie da. A że droga daleka, i po drodze parę przystanków było.
Rewa i jej cypel. Dalej się nie dało, bo buty już moczyło :)









Dalej po drodze był Puck:





A kto powiedział, ze nad Bałtykiem palmy nie rosną? :)


Jedziemy dalej na północ i mamy Władysławowo i Cetniewo:










Prawie u celu: Przylądek Rozewie




I udało się zdążyć :)