Cały spacer miał na celu przede wszystkim wizytę w Rezerwacie Kormoranów. Na kormorany się spóźniłam, zostały tylko suche drzewa.
Kolejne były Kąty Rybackie
A skoro zajechaliśmy tak daleko, to czemu nie podjechać do Krynicy Morskiej?
Mieszkając nad morzem, nigdy nie widziałam zachodu słońca nad nim. Chyba dlatego Krynica pożegnała mnie czarownym zachodem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz