Spacer dwunasty: Majówka w Łebie i spacery z dinozaurami.

Jesień za oknem, mglisto, zimno i deszczowo. To na przekór powspominam maj. Słoneczny, wietrzny i Łebski :)

Nic, tylko otulić się kocem i oglądać piękny zachód.

Foto by B.

A w Łebie zalęgły się dinozaury :)

Spacer jedenasty: Chełmno - miasto zakochanych. Z dedykacją dla B. :)

Chełmno nazywane jest miastem zakochanych ze względu na znajdujące się tam relikwie Świętego Walentego.
Miasteczko ciche i spokojne, centrum położone jest na wysokiej skarpie, z której roztacza się widok na Wisłę, a w oddali na Świecie.

 

Jedna z ładniejszych części miasta: planty przy murach miejskich. Ładnie utrzymany, zielony park. Nic, tylko spacerować :)

Z ciekawostek: taka sama ławeczka stoi w Wejherowie.

Kłódka zawieszona

Błękitny dom pozdrawia

Straż miejska:

Kilka kilometrów od miasta znajduje się jezioro Starogrodzkie.

Co było dla mnie dziwne: Nad Chełmnem cały czas latają samoloty, jak widać we wszystkich kierunkach. Latają non stop a ich ilość była dla mnie zadziwiająco niespotykana.

Chełmno, chyba jak każde inne miasto, ma też swoją Orunię: